29 lipca 2015

Mniej się boję, a jednak...


http://www.liiil.pl/1438101744,Boje-sie-.htm

przeczytałam ...
*
Bardzo trafny ten  artykuł pani A. Nowak. Kilka zdań  pomijam.:) Sedno niepokoi. Pewnie wiele osób jest tego zdania. Jeden z komentarzy również ciekawy:)
 P.aan pisze:
tutaj klik

 
I to jest oczywista oczywistość – jak mawia klasyk i twórca tego czego nie tylko Pani się boi. To my, którzy teraz się boimy i wszyscy pozostali, którzy się tego nie boją jeszcze ale będą się bać szybciej niż myślą a raczej nie myślą. Pozwoliliśmy na stworzenie takiej sytuacji, tym jak mówimy, co mówimy, czego nie mówimy, co robimy i czego nie robimy bo się baliśmy i się boimy."


****
Nie wiem czy w Polsce zacznie się "czyściec", czy od razu "piekło". Dla wszystkich, czy dla  "posegregowanych". Według wiary, miłości do KK, zasług, darowizn itp. Czy zwolenników lub przeciwników prawych i sprawiedliwych z ich teoriami, bredniami, na każdy temat. Czyli przyszłych  "zamordystów" wespół w zespół z mafią watykańską  i ich  "przedstawicielami." Jedynymi myślącymi, zresztą. Wiedzieli gdzie uwić gniazdka na dłużej. 


Polacy zawsze mieli krótką pamięć, jak udowadniała i udowadnia Historia. Jestem wściekła na PO! Zmarnowali sporo czasu. Nie byli postawiani "do pionu" w sytuacjach, które tego wymagały.  Brak konsekwencji i wyobraźni rządzących! Nie było odważnego!? Rozzuchwalili się więc w swojej głupocie. Łącznie z p. Prezydentem K.! (szkoda nie do odrobienia) Brak wyraźnego lidera w tej partii ! Pani E.K jako kukułcze jajo? To był zły pomysł panie T. Przyznaję, że sama oczekiwałam "cudu". Nie można dwóm panom służyć, szacowna p. Ewo. Także zła jestem na lewicę, razem z "wyleniałym" sprzedajnym liderem. Całkowite zadufanie w siebie i brak możności porozumienia  z innymi lewicowymi grupami.
Psychopaci z różnych innych ugrupowań, okazali się "spryciulami" Wyczuli, że o to nadszedł wreszcie Ich czas...Czas wariatów!

 Kiedyś znany psychiatra powiedział: niekiedy podziwiam swoich pacjentów, bo powalają mnie na łopatki swoją "inteligencją". (czyt. sprytem)


PiS, popychany do zwycięstwa od dawna, przez zdecydowanie gorszych degeneratów,  może być spokojny  o samodzielną władzę. Będą wszak pod opieką  "Najwyższego". Sprytnie ukrytego przed okiem i rozumem ludzkim. No cóż... życzę zdrowia autentycznie:) bo na zdrowaśki bym nie liczyła. 
-----
  ps ...jakoś  tak mi się smutnawo zrobiło, że też nie ma  szczepionek przeciw głupocie......jasne, pierwsza bym wzięła..bo cóż innego? po co mi te smutki?.i irytacje...Znalezione obrazy dla zapytania emotikony

28 lipca 2015

Dzień na luzie :)

Dzisiaj pasowała mi  taka znaleziona w sieci muzyczka. Swego czasu popularny zespół w Irlandii. Łącznie  z solistami :)Pewnie dalej jest?
Wystarczył spokojny, udany dzień :))a do tego jest czym oddychać, bo chwilowo koniec upałów .
Nogi same mi skakały na siedząco. A jak nogi mi skaczą na siedząco, to automatycznie rękoma (lub czymkolwiek)muszę wybijać rytm....nooo, i ogólna "trzęsiawka" rozwija się na całego:)czyli tzw."bzik"hi,hi. Wysłuchałam sobie kilka,  utworków o podobnej nutce i zadowolona poszłam spać:)to znaczy idę za minutkę...
Dobrej nocki, jutro może mnie "coś" oświeci, bardziej konkretnie?:)

27 lipca 2015

Może rozczarować :)


***

 Cuda dla naiwnych           
                pewność,  graniczy z cudem            
            "świat" odkrywa swe karty              
                nie liczy z zamieszkałym go ludem  
              milionerzy, parę oddechów dłużej 
          mogą pożyć na tym świecie       
                      schrony, podziemne miasta czekają       
                    niezamożnych, w nich nie znajdziecie 
 ......
                                         ...przysiadł pan na ławeczce: panie, to j.....  taki świat!  
                                         niech znika ...i spiesznie dopił flaszeczkę ..hm...        
                    :)
   Dzisiaj miałam ochotę posłuchać p. Grechuty. Teksty jak zwykle cudowne, ponadczasowe. 
(słuchawki na uszy i proszę wsłuchać się...w tekst także:) Miłego wieczoru.

23 lipca 2015

Złapał dobrą fuchę !?:)


  Właściwie dzisiaj to mi wpadło w oko i  zastanawiam się, w którym miejscu mam  zacząć się śmiać i z kogo ?:)...aż się boję, czyżbym przez te upały straciła poczucie humoru ? (a było wielkie)Aż chce się powtórzyć (delikatnie:) za Cyceronem, - O tempora, o mores! W  prezentacji tego pana, jest w sieci kilka"tematów". Tamte wyjątkowo wulgarne. Rozumiem poziom autora tekstu . Nie rozumiem "Szkła", dlaczego tak "ambitnie polecieli"?

21 lipca 2015

Wyobraźnia pomaga... ale:)


Ponad miesiąc upałów, dzień w dzień - pufff! ciężko.
posiedziałabym sobie na jednym z tych kamieni, choćby...
albo tutaj ?..:)
Nic z tego na razie...muszę pocić się na miejscu, tak wypadło.
Napatrzyłam się, potem zamknęłam oczy i słuchałam tej muzyki...teraz.  Szum morza zawsze relaksuje, prawda?
"Klepki rozmiękłe", na nic lepszego  mnie nie stać, dopóki będą takie tropiki:)
Zazdroszczę tym, co mogą siedzieć nad morzem i przeskakiwać fale...:)
Miłego wypoczynku tak, czy inaczej  - życzę :)

18 lipca 2015

Każdemu według potrzeb?:)

 Rekolekcje z Jezusem,  czyli charyzmatyczny ksiundz z Ugandy, przyjechał do bardzo katolickiej i obficie okadzonej Polski. Pragnie po raz drugi  "zabełtać błękit w głowie" z  bożym przesłaniem:

"przychodzę  aby dać ci życie w obfitości " - no i jak tu się nie cieszyć? no jak...:)))

Przyjechał na wybłagane prośby abp. Hosera. :) Tenże, woli się zabezpieczyć od każdej strony:)W jego przypadku i KK przesłanie, na pewno się sprawdzi hę, hę.  Nie może wszak być żadnych wątpliwości w październiku. Komu Polska będzie zawierzona i komu poddana:) Oczywiście wszystko ku uszczęśliwieniu wszystkich obywateli.

To się dzieje, proszę luda
dzisiaj będą wielkie cuda
tam gdzie stadion Narodowy
   w pięknym duchu, tym odnowy 
Bashobora was przywita
i o zdrowie z troską  spyta
wyprzedane już bilety
czas na cuda i podniety

Kto miał farta, to bez zmyłek
godnie se, posadzi  tyłek
kto na nogi własne stanie?
 kto ducha dostanie przesłanie?
kto zaśmieje się znienacka?
komu się przytrafi  sraczka?
to twój wybór, twoja wola
idź, śmiało!- czeka wejściówka i
"charyzmatyczny"Bashobora!

**** 
A pozostali, zdrowi:))) pewnie skorzystają z łona natury, błękitnego nieba(bez bełtania) itd.
Miłego wypoczynku:)

15 lipca 2015

Wiagra czy...aspiryna? :)

...i to chemia i to chemia ale czy o taką "chemię" chodzi? :)

 W pewnym wieku, niebieskich,  lepiej nie używać. No chyba, że chociaż serce pracuje jak dzwon!  Nigdy nie wiadomo jednak, kiedy będzie to ostatnie uderzenie. Może być dobre wejście i ... zejście. W niektórych sytuacjach, to drugie bywa lepsze.:) Na miejscu "tego pana" uważałabym :)W życiu żadnego sportu, obtłuszczony, a więc zły cholesterol zrobił swoje. Tej pani, wymawianie się bólem głowy, niewiele da. Trzeba będzie słuchać codziennego...hm, :)za uszami:)i zadowalać pana i władcę. Według oczekiwań:) Aspiryna nie złagodzi  bólu. Wydaje się, że już  tembr głosu, zdradza stan  przewlekły. Wiecznie nie zadowolona:)) Chyba, że  "cosik mocniejszego"sprawi ulgę?:) oj tam, oj tam, a co mnie to....niech sobie do(p)wala co chce.W każdym razie, wspólna droga, zapowiada się "toksycznie". "Wątroba",  może tym razem nie dać rady filtrować. Tym bardziej, że z pewnością uaktywnią się "stare podtrute tkanki":)). No ale, każdy jest kowalem swego losu i ...lekarzem. Chociaż wszelka"szarlataneria" tyż ma się dobrze.
Wcale się nie zdziwię, gdy wreszcie stanie się obowiązująca. Już nie długo. "Janków Muzykantów" znowu na 3 zdrowaśki będą do pieca wkładali.:)Nawet wiem komu należy się pierwszeństwo. Też na J. Strasznie jednak fałszuje  ale ulubionego instrumentu z rąk nie wypuszcza . Lubi grać, więc gra! słuchaczy też znajduje...

Już co prawda po przeprowadzce i grubszych robotach ale teraz "dopieszczanie" zajmuje sporo czasu. Jednak  na szczęście wrzuciłam na luz. Bardziej mnie upały wykańczają.  Jestem trochę jeszcze nie ogarnięta ale już próbuję się ogarniać") może się uda.
Dużo czytam nowych wiadomości. Wiele z nich, jest mi "oszczędzona" Nie odbieram TV-polskiej...  na razie?:)Poważnie  zastanawiam się, czy tak nie zostawić. Jestem jakby spokojniejsza:)))
- to prawda, teraz chciałabym być nad morzem. Obojętnie jakim i obojętnie gdzie. Lub w gęstych chmurach?