29 października 2016

Chryzantemy złociste...

***
           
Jesień jak co roku, ściele
złoty dywan pod stopami  
    czas chłodnych dni, zadumy     
            czas chryzantem przed nami              
      
      Bywa, jeden smutek z drugim
  toczą  walkę... samotnie   
         wśród ukwieconych grobów
                      nie każda myśl się "domknie"  
A.

 
- warto znać słowa...
 
 - bywają kolorowe, ...

 
Spokojnych i bezpiecznych powrotów w tych dniach życzę...


   
  

    


28 października 2016

"Misiaczek"

- Cześć Misiaczku, Mysiu, Myńku..."Mysiaczuczku"  ! :)

Dzisiaj według prawa, jesteś dorosły :)( 😛18)
Czego mogę ci życzyć?
Życzę ci, byś znalazł swoją drogę. Sam. Poprzez własne błędy. Wyciągaj tylko wnioski.
Twoim drogowskazem, niech będzie serce, uczciwość i szacunek do drugiego  człowieka. Kłamstwo, nienawiść, niech nie zatruje twej duszy. Zawsze wystawi rachunek. Zawsze! Tobie.
Tolerancja, niech też będzie drogowskazem. Dla poszanowania drugiego człowieka. Człowiek to brzmi dumnie... bądź nim! Bądź  dobrym człowiekiem...ot, po prostu. Bez wielkich słów...
Zawsze ogrzejesz się przy moim "ogniu", gdy tego zapragniesz i zapukasz do mych drzwi.

Dobrej szerokiej drogi, Miłoszku! :)

ps.wiem, że będziesz zdziwiony tym akurat linkiem. Za dwa lata, może będziesz już mógł zrozumieć?(polecam następne odsłony także:)

  Szczęśliwych dni i dużo odwagi... w wyborze  dróg :)nie zapominaj tylko przygrywać sobie na gitarze. W natłoku zajęć, znajdź i na to czas. Muzyka uspokaja,... wiesz:)

22 października 2016

Prawdziwy opiekun :)tak, to ja




Witam Państwa :)
 - jakiś smoleński "patriota",chce wykończyć mi moją panią. Niedoczekanie!
Zabieram ją na kilka dni w góry.

-lubię wracać do jej muzy...i genialnych tekstów...polecam i następne odsłony

-"czekam na wiatr co rozgoni
ciemne, skłębione zasłony
wstanę wtedy na Raz
ze słońcem twarzą w twarz"             ( -genialna myśl:))

Miłego tygodnia

21 października 2016

Zarażeni "miłością"do bliźniego...

 "Dzisiaj wysłuchałam reportażu o rodzicach, (na tv24)którym  dr Chazan, zwany(J.mengele) odmówił w "swoim szpitalu" aborcji

.(http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/prof-chazan-odmowil-im-aborcji-dzis-opowiadaja-swoja-historie,685587.html)

 Dziecko było bez szans na życie. Według prawa wskazana aborcja.Nie chciano pomóc kobiecie. Zmusili do rodzenia. Zamiast łóżeczka, musiała mieć przygotowaną trumienkę.

(Chazan obrońca "życia" a oto dziecko Chazana. - YouTube)

Kto odważny, może wkleić i obejrzeć to nagranie na żywo. Oglądane na stole, po urodzeniu, jako "ciekawostka" dla świata medycyny. Oczywiście kobieta musiała zaliczyć jeszcze cesarskie cięcie.

Reporterka spytała dlaczego po dwóch latach zdecydowali się opowiedzieć swoją historię.

Dlatego, żeby ci, którzy uważają, że z powodu "konfliktu sumienia",(katolickiego)  mają prawo odmawiać kobietom  aborcji i pomocy,  zastanowili się co mówią. Według prawa wskazanie było.Nie każdego stać wyjechać za granicę. Również są przerażeni tym, co państwo i kościół szykuje kobietom i ewentualnym rodzicom wkrótce.

Przy okazji, zaparłam się i pooglądałam przez kilka sekund(dosłownie) inne zdeformowane płody. Niedawno widziałam na jednym z blogów. Skoro przeżyłam pierwszy raz ten fakt, to drugą poszerzoną odsłonę  też przeżyję. Szok.! Jak można takie dzieci sprowadzać na świat, fundując traumę dla rodziców?! Jeśli te istotki mają akurat  mózgi, to nieludzko cierpią. Mają aplikowane silne dawki morfiny. Oficjalnie niby. A nieoficjalnie?

Nie stać szpitali na to !!! a dzieci się nie poskarżą! wyginają się tylko w bólach.To konkretne maleństwo męczyło się 10 dni.! Mózg na wierzchu, bez kości czaszki. Czuło ból.A ten dawny aborcjonista (ponad 500 skrobanek zaliczył!), p. doktor Chazan, doznał "łaski uświęcającej" i sumienie mu się obudziło! Tuż nad grobem. Jako dyrektor szpitala, zabronił swoim lekarzom działać według  prawa. Wykonywać w takich sytuacjach, aborcji.A ile było "cichych" tragedii?

K.... kim są lekarze? (księża to wiem kim, od zawsze!) Lekarze mają świadomość na jakie cierpienia narażają te dzieci ... kim są!? ZBRODNIARZAMI !!! Mogą patrzeć spokojnie na te istoty? Mówić o "sumieniu"? Jakim prawem państwo narzuca "wzór i kontrolę sumienia" dla kobiet?  Zemsta? czy odrodzony wzór naśladowania z czasów św. inkwizycji? Tfuj !!!


 Pani  K. Godek.(ruch obrony życia poczętego)w prostacki, nieludzki sposób skomentowała ten wywiad rodziców.  Jej i innym psychopatom, trzeba obowiązkowo kazać patrzeć po godzinie, na wszystkie zmuszane do narodzin zdeformowane dzieci. Dzieci, które w jakieś imię, mają nieszczęście się rodzić. Dobry "Bóg"takie miał życzenie? Czy kogoś chciał ukarać. KOGO??? W jakim celu, skoro jest "samą miłością"

Kościół katolicki, ta diabelska chora instytucja -mówi: "Dziecko musi się urodzić.! podlega ochronie od poczęcia aż do śmierci.Każdy musi nieść swój krzyż". My  też niesiemy. Szczególnie wtedy, gdy gwałcą kolejne dziecko i uchodzi im to na sucho?

Sławny kawaler z rozwijającą się demencją starczą i paranoicznym widzeniem świata, J.Kaczyński, był uprzejmy dodać:
"Musi się urodzić każde dziecko. Następnie być ochrzczone, by mogło być nadane jemu imię." (na chrzcie?)
 Prezes partii, jest głównodowodzącym całego państwa!  Czy to jest normalny kraj!?

***
Dlaczego kobietom, tacy "atrapy" mężczyzn, bez  doświadczeń w żadnej dziedzinie zwykłego życia, zabierają prawa do wyboru. Bo kościół zabrania i cała reszta psychicznie chorych? Bo właśnie w zaściankowej katolickiej Polsce, obowiązuje teraz prawo kościelne przed stanowionym?  Rozdział państwa od kościoła to od dawna fikcja. Konstytucja to świstki zapisanych kartek, nic więcej. Trybunał nic nie znaczącym ciałem.


Sądy będą miały nad sobą "bata" Będzie go dzierżył,  wice- Minister "Sprawiedliwości"
niejaki p. Jaki.  Sam to wymyślił i przebiera nogami by wprowadzić w życie.Jeszcze tylko musi ułożyć zgrabny plan. Też chce się zapisać złotą czcionką w Historii najnowszej. Główny Minister "Sprawiedliwości" dał mu na polecenie prezesa, zielone światełko.



 Minister obrony, "następny smoleński paranoik" wiecznie "odmładzający się" prawie70- latek, wystawia Polskę na pośmiewisko z każdej strony. 
Prezydent niby teoretycznie zwierzchnik sił zbrojnych, a nie ma NIC do powiedzenia, bo nie może mieć. Jest zwykłą sterowaną kukłą. Wstyd, na cały świat.  

Minister, odpowiedzialny za finanse i gospodarkę,  po uchwaleniu budżetu mówi, że jest w nim, tym BUDŻECIE zakochany.Ma ponadto nadzieję, że z wzajemnością...hm, a co pani GOSPODARKA na to? Poradzi sobie z zazdrością,  czy na wszelki wypadek brzytwę do gardła przystawi  temu nadętemu budżetowi?:)Poobserwujemy.
Nie ma więc co się dziwić. Koniec świata staje się bliższy. Każde państwo pracuje na swój.  Polska, była stawiana za wzór pod wieloma względami. Teraz, świat puka się w czoło. No i  wodę  częściej trzeba spuszczać i tyle.
 To się porobiło! -ajajaj :)



20 października 2016

Lubię te słodziaki :))

 
 Fajne pysiaczki, słodziaki...
- z takimi pazurami, a potrafią być delikatne- kociak się nie boi.

 - nie wszystkie mają szczęście natrafić na pasjonatów, opiekujących się nimi.
Ja bym się z nimi dogadała, lenistwo wieczorne też jest moją  pasją..hm, czy raczej nie powinnam się tym chwalić?..:)))



16 października 2016

Pytaj sam siebie...:)

Warto sobie zadać  pytanie:
Czy jestem, byłem (am)dobrym człowiekiem?
Ot, tak zwyczajnie, po prostu. Dobrym, życzliwym, szanującym innych, tolerancyjnym, wybaczającym. Umiejętnie korzystającym z podpowiedzi serca. Nie tylko dla najbliższych. Chociaż, często bywa odwrotnie. Dla najbliższych potrafimy być okrutni. Na zewnątrz, zakładamy "maski dobroci". 

 Nie, nie, nie warto czasu tracić na usprawiedliwiania samych siebie z jakichkolwiek, niekomfortowych sytuacji. Jeśli nam się przypomną. Dobry człowiek, to dobry człowiek. Mieści się w ogólnej definicji dobra. Nie krzywdzić. (Nikogo.) Nie tylko w tej napisanej przez siebie:) Ukierunkowaną tylko na "swoje prawdy" Raczej powinno się być  w "ciągłym w ruchu".  Dążyć do doskonałości. Choć w ogólnym przekonaniu, nieliczni do niej się zbliżą, jasne. Trzeba jednak próbować.Tak myślę.


 Nie zwlekaj więc z tym pytaniem. Prędzej uda się naprawić cokolwiek, komukolwiek   " Za życia.  Zawsze można zmniejszyć skutki błędnych decyzji. Człowiek popełniał i popełnia błędy w swoim życiu. Od chwili swego istnienia.Aktem odwagi jest, umieć przyznać się do nich. Od tego momentu mogą zadziać się tylko dobre i lepsze momenty...

Kiedyś, gdy byłam nastolatką (17) moja babcia spytała: - Jak sobie radzisz ze swoimi złościami, buntami.  Odpowiadałam: - kiepsko babciu. Mam taką koleżankę w klasie, którą nienawidzę. Jest wredną plotkarą i zazdrośnicą. Babcia po chwili powiedziała: dziecko, "nienawidzieć", to możesz szpinaku lub tranu. (jako dziecko musiałam pić:( . 
Na drugiego człowieka, nie można przelewać swoich problemów. Bo to ty masz problem.

I dalej mówiła: zdolność do uczucia nienawiści, posiada każdy człowiek.Tak jak do uczucia różnych odmian miłości. Od niego zależy jednak, jak nauczy się sobie z tym radzić. Nienawiść zabija. Dosłownie i w przenośni. Przede wszystkim jego samego. Pamiętaj też, że są dwa wyjścia by się jej pozbyć. Szybko, zanim zatruje umysł i cały organizm.

- Należy obłożyć ciało pijawkami. One wypiją złą krew, lub zastosować środek na przeczyszczenie. Roześmiałam się.-Babciu, pijawki ok, lubię robaczki, jednak nie rozumiem, dlaczego na przeczyszczenie ? 
Bo trucizny najwięcej  zbiera się w jelitach:) Posiedzisz 30 minut w toalecie, spuścisz wodę i będziesz lżejsza, radośniejsza i zdrowsza:))

Do tej pory pamiętam tę radę mojej Babci. Sama stosuję ją od czasu do czasu.(bez pijawek) Za dużo wiadomości oglądam?:)W wydaniu "babciowym", były to "magiczne herbatki":)Moja babcia przeżyła dwie wojny, wychowała 10 (kiedyś to normalka)dzieci i była dobrym człowiekiem, zdecydowanie. Ja próbuję nim być.Krok do przodu, dwa do tyłu:) lub odwrotnie, jakoś tak:)Jednak jestem w ciągłym ruchu...(a doskonałości ciągle"niet":)

 Żal mi tych przekonanych co do swojej nieomylności i "wielkości" .Im jest źle i ludziom w ich otoczeniu, jeszcze gorzej.Nie wiem jak ich nazwać. Tchórzami? Zmierzyć się ze swoim EGO, wymaga odwagi. Człowiek dobry, uczciwy, nie ma takich dylematów.Ma inne:)))))Nikomu nie jest "letko" Nikt nam też nie obiecywał, że zawsze będzie z górki.


i dzisiaj proponuję taką muzyczkę
i kilka utworów :)52.min.kto ma czas
Miłej niedzieli i nowego tygodnia:)

15 października 2016

Witam cię Jadziu, Jadwigo :)

W dniu Twoich imienin
Mój Blog kłania się:)
 Jak co roku.

 Ponad .."dzieści lat", to robi wrażenie prawda? W świecie, mnóstwo takich przyjaźni. Nasza jednak wyjątkowa, a jakże:)Nawet mężowie doceniali. Co jakiś czas zastanawiam się, co tak cementuje przyjaźń. Prawdziwą, oczywiście:)

Jesteśmy tak różne:) Zawodowo także. O różnej wrażliwości. Różnym światopoglądzie. :)Ty chcesz wierzyć w B. i należeć do kościoła.(Zachowujesz jednak zdrowy rozsądek, na szczęście!) :) Ja, nie nazywam wiary "bogiem". Moja nie jest "boska"Jest całkiem naturalna w określonych sytuacjach. Kościół K. odrzucam zdecydowanie.Całą  "elitę" kościelną również. Biblię, uważam za  szkodliwe urojenia "dawnych pisarzy" i to w całkiem wiadomym, obrzydliwym celu. Wolno mi ? wolno.
 Więc co trzyma nas przy trwaniu w przyjaźni? Myślę, że właśnie akceptowanie tej naszej "różnicy". Pozwoliłyśmy sobie na pozwolenie bycia sobą.Ten fakt ma jednak "ramy". Obie się w nich mieścimy doskonale:)

  Zdecydowanie fundamentem jest zaufanie i wzajemny szacunek.To jasne. Krytyka tak, lecz nie prokuratorskie zapędy :)itd itd... mogłabym tak długo:) Cieszę się, że spotkałyśmy się na tej samej drodze,choć nie zawsze nadajemy na tych samych falach:) (szczególnie muzycznych). Ty pragmatyk do bólu i Ja, w niewdzięcznej roli "głupola"romantyka. Łatwiej takim tłumaczyć sobie świat i ludzi.:) 
Dajemy radę, póki co?:))) Możemy tylko zabawić się w losowanie, którą z nas pierwszą, dopadnie demencja ;) hi, hi. Póki co, pamiętam, że cię mam i moja wyobraźnia nie sięga dalej. Masz dbać o siebie, by moje ego mogło się "tuczyć" do woli :)))
 Zdrówka, zdrówka, życzę:),bo z marzeniami sobie radzisz:)) "Bogactwo"też ma dla nas  inny wymiar. Na szczęście, uffff:) 

Myślę, że repertuar ci podpasowałam? Miłego dnia i wieczoru:) Baw się dobrze!
  Przy okazji wszystkim paniom Jadziom, 
Wszystkiego Najlepszego !:)

14 października 2016

Czasami i "lupa"nie pomoże...

...." Ile dróg musi człowiek schodzić,
Zanim będzie można go nazwać człowiekiem?"...
 ***

Przykre, gdy ktoś jest już na ostatniej prostej, a ciągle trudno nazwać go człowiekiem...
 *
Wieki nie słuchałam jego utworów, dzisiaj dopiero sobie przypominam. Z okazji oczywiście  uhonorowania  Boba Dylana, Noblem. :)Ten i jeszcze kilka jego utworów pamiętam z czasów młodości.Zawsze zwracam uwagę na teksty.Znam je, gdy decyduję się wstawiać  jakiś dodatek muzyczny. Jego teksty są ok. Gitara również. Całość wypracowana, jednym słowem.
Słuchałam dzisiaj kilka innych wersji. Ta jest najbardziej czysta.Stare wykonanie koncertowe  bardziej mi się podoba:) .
*********************
"Litościwy"

Mały pan z miasta Warszawy
dołożył 3 grosze do sprawy
gdy macica pani "płonie"      
wtedy deformacja w łonie
trzeba rodzić dzieci chore!
potem ochrzcić, imię nadać a
nie, bezmyślnie bzdury gadać
 ***
Odpowiedź Pani :)

Gdy"ogonek" panom płonie
łatwiej kapciem po ogonie
wazektomia, to potrzeba:))
gdy katolik chce do"nieba"
****
Dobrze "Pucio"przemyśl sprawę, nim
 ustawę "gownianą"dasz paniom na ławę.!
 











8 października 2016

Nie będzie "Smutnego Miasteczka"



SMUTNE MIASTECZKO

 Raz państewko mi się przyśniło
otoczone górami w koło,
co od innych tym się różniło,
że w nim strasznie było wesoło.


Żarty brzmiały na każdym kroku,
żartowali duzi i mali,
ludzie całkiem nie mieli boków,
bo ze śmiechu je pozrywali.


Aż szef państwa rzekł do ministrów,
co tych żartów słuchali bladzi:
„Szkodliwemu temu zjawisku
jakoś, wiecie, trzeba zaradzić."


Do państewka tego stolicy,
co leżała nad krętą rzeczką,
sprowadzono więc zza granicy
Objazdowe Smutne Miasteczko.


Karuzela się nie kręciła,
a mechanik na pryczy chory
ludziom wciskał na siłę
swój jedynie słuszny życiorys.


Dostrzec można było tam bubka
w oprychówie i ocieplaczu,
co zachwalał ludziom przeróbkę
beczki śmiechu na beczkę płaczu.


Śmiech istotnie przygasł w narodzie,
a radosna ministrów rada
zakrzyknęła: „Oto nam chodzi!
Ta koncepcja nam odpowiada!"


A widz pewien pod płaczu beczką
do sąsiada szepnął: „Sąsiedzie,
to jest tylko smutne miasteczko,
ono sobie kiedyś pojedzie..."


Lecz znał widać życie za mało
albo patrzył na świat za prosto,
bo miasteczko nie pojechało,
lecz zostało i się rozrosło!




Rozpaczliwi nieudacznicy
i cynicy o wrednych pyskach
na miasteczka głównej ulicy
otwierali swoje stoiska.


Starcy wstrętni i niewyżyci
i przygłupy z mózgu chlupotem
w tym miasteczku, w pełnym zachwycie,
zabierali się do roboty.


I od stoczni do ciemnych sztolni
śpiew chóralny dzień rozpoczynał:
„Dalej głupki! Naprzód niezdolni!
Przyszła nasza piękna godzina!"


I miasteczko rosło, i rosło,
i miasteczko większe wciąż było,
przyjechało zimą, a wiosną
kraj calutki sobą pokryło.


Aż śmiech całkiem zamarł w narodzie,
a radosna ministrów rada
powtarzała: „O to nam chodzi!
Ta koncepcja nam odpowiada!"


A kto zdrowy rozsądek cenił,
ten ponury przeżywał dramat,
tylko jeden widz się nie zmienił
i nie zwątpił, i się nie złamał.


I do dzisiaj pod płaczu beczką
wciąż powtarza: „Nie, nie, sąsiedzie,
to jest tylko smutne miasteczko,
ono sobie kiedyś pojedzie..."


I nie mylił się facet miły,
pierwsze wozy jakby ruszyły
i niemało już odjechało,
ale drugie tyle zostało...


 Wojciech Młynarski  1989.

 Ten o to wiersz, jakże znowu aktualny i "na czasie"Dzisiaj pracownicy KULTURY protestują.
PROTESTUJĄ PRZECIWKO INTERWENCJOM POLITYKÓW W KULTURĘ. 
Wiedzą co robią, na pewno. Ktoś taki jak p. Gliński, nie będzie mówił ludziom z olbrzymimi dorobkami, jak mają ją kształtować i z kogo brać wzorce. Już nie wspomnę o cenzorowaniu przez środowiska kościelne, z daleko posuniętą demencją starczą. Taki wysyp nieudolności w każdym kierunku, jaki Polskę teraz dotyka, przekracza wszelkie wyobrażenia.Również moje. Na kolanie przygotowywana reforma Edukacji, (z ambicją w czasie 2 miesięcy !)  musi budzić przerażenie. W poniedziałek rodzice powinni dołączyć do nauczycieli w proteście ZMIANY SYSTEMU.
Ci co mają świadomość, co szykuje im pani nieudacznica, minister ZALEWSKA.

Warto się wsłuchać...

odebrać...do wewnątrz
...próbować zrozumieć.
Skarga naszej planety Ziemi ? Człowiek dużo robi by ją unicestwić. Dobrze mu idzie. Wszystko płacze. Ziemia zlana łzami i krwią. Przyroda coraz trudniej się broni. Nie nadąża. Niszczycielska siła człowieka pokazuje swą moc.Na każdym, na każdym kroku.! 
 Spokojnego weekendu życzę.

7 października 2016

Bądź zdrowy ! :))))


Światowy Dzień Uśmiechu - 7 października


"Radosne święto obchodzone w pierwszy piątek października od 1999 roku. Pomysłodawcą tego dnia był Harvey Ball, autor znanego na całym świecie symbolu żółtej uśmiechniętej buzi, tzw. „smiley face”, stworzonej w 1963 roku. Symbol ten reprezentować ma dokładnie to, co na co dzień chcemy widzieć jak najczęściej u innych ludzi – bezinteresowny uśmiech i radość życia. Bo jak się okazuje, znane od wieków powiedzenie „śmiech to zdrowie” to nie tylko metafora. 
W ciągu ostatnich kilku dekad rozwinęła się nawet nowa dziedzina badań nad tym zjawiskiem, zwana gelotologią. Dzięki niej potwierdzono naukowo, że śmiech rozluźnia i odstresowuje, przyczyniając się do wzmocnienia układu odpornościowego organizmu. Ponadto stymuluje wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Oznacza to, że nawet zmuszanie się do uśmiechu może poprawić nastrój. Pod względem stopnia aktywacji mózgu uśmiech jest porównywalny z efektem zjedzenia kilkuset czekolad.

 Istnieje aż 19 rodzajów uśmiechu, które angażują od 5 do 53 mięśni twarzy. Częstotliwość uśmiechu zmienia się z wiekiem – podczas gdy dzieci szczerzą zęby (lub dziąsła – w przypadku tych najmłodszych) nawet kilkaset razy dziennie, u dorosłych liczba ta spada nawet 10-krotnie. Jeśli więc chcemy podnieść tę niezadowalającą średnią, wystarczy spojrzeć na swoje pociechy lub częściej przebywać w towarzystwie osób uśmiechniętych – szwedzcy naukowcy dowiedli, że śmiech jest po prostu zaraźliwy."

 - możesz powiedzieć, łatwo mówić, ale ... Nie mów, po prostu w tym momencie, przypomnij sobie coś śmiesznego i uśmiechnij się.Każdy dzień prosi się o to,  niezwykle natrętnie...:)))Oooo!- i o to chodzi ! (może pomyślałeś o tym samym co ja w tym momencie, a tylko On się nie śmieje?):)))))

3 października 2016

Czarny dzień, jasne myśli ?

- Rząd pogrzebał ?...  zobaczymy
- oczywiście z normalnym lekarzem, który nie jest "pomazańcem" kleru :)
  Powodzenia !                                                          

- Kaczyński, ! - NIESTETY, twój rząd obalą kobiety!
krety im w tym pomogą
już dziś wypełniaj się trwogą!

Rząd nie ciąża, usunąć go można!
a nawet należy! 
Zobacz dzisiaj
 Naród ma dość!
Na razie tylko się "jeży"...
- mam ciebie na oku "pomazańcu" !
 ***********************************
Brawo Kobiety ! To co widziałam w TV, to....SZOK! W strugach deszczu, z parasolami... Wielki szacunek dla wszystkich uczestników, Czarnego Marszu. DUŻO ZDROWIA  !:)

1 października 2016

W jednym pakiecie:)



Byłem kawalerem pierwszej wody
mój Bóg obdarował mnie i darem urody                               
zalet ukrytych  też bez liku mam
nie pokona mnie byle jakiś cham
nie zrobi ze mnie bawidamka,
piękna,  najlepszego sortu fanka

Osobiście za babami nie latałem,choć
tu i ówdzie, coś tam, coś tam miałem
potem zrobiłem się muzykalny
a w momentach, ba! oryginalny
odrodził się we mnie muzyczny duch
więc  na fujarce zacząłem ćwiczyć ruch
zaczynałem w tempie  adagio risoluto
ożywiałem non troppo, i presto, z butą !
by zakończyć w ulubionym tempie,prestissimo  
oj, dzisiaj takich z duszą muzyków nie ma
:-)
A inne  radości ? cóż właściwie znaczą?-chyba,
że jest to przed spaniem budyń z sokiem malinowym

Ja, poświęciłem się calutki - dla Polski!
w niej utopiłem sekrety i skłonności
podarowałam bez wahania, ułomności
to jest moja Pani, jej muszę i chcę służyć
naukowcy pracują,
jak sprawność umysłu mi przedłużyć


Dam radę !
 ***
  - No to koniec prywaty, aaaa,...zrobiło się późno. Na dzisiaj dosyć.
Pamiętaj, pary z buźki, Suski.
- ma się rozumieć, prezesie
-Aaa, zerknij w grafik, chyba dzisiaj twój dyżur. Wyczyść  kuwetę kota i możesz odejść..
-tak jest!-do usług, uszanowanie, dobrej nocy p. prezesie
 ***
ps.ciekawe, czy nauka poszłatak do przodu, by dać radę najpierw naprawić to, co natura "objawiła". Nie mówiąc o przedłużaniu tego stanu:)
Jak do tej pory widać, na razie jest bezsilna.Jeden człowiek, tyle zła czyni...
 _______
Udanego, solidarnego, sobotniego i poniedziałkowego marszu. Dla pań i panów.Odwagi !

(pozornie tylko, bez związku)

Wieczorkiem należy się piwko, po całym tygodniu stresów. A do piwka może być ta muzyczka. Na Alzacji, bardzo popularna:)