27 stycznia 2018

Słoniowi też opadła trąba ?...:)

                                 Na przywitanie DNIA, super :)
    
Słoniowi też opadła trąba na to wszystko...:)ciekawe czego był   świadkiem??? 

Założę się, że potem jak posłuchał tego utworku 5 razy pod rząd i wyłapał tylko ciepłe myśli, to poczuł się lepiej?  Na pewno !:)
Ja zawsze po tym utworze czuję się lepiej.Słuchając go,  mam wrażenie, że dobre myśli rozbiegły się po zakamarkach i chcą zadusić mnie złe.. :) Tych lepszych, cudownych, w ostatnim czasie było więcej:)  Mam nadzieję, że tak pozostanie. Zbieram każdą jedną, dobrą, :)Nawet tę najmniejszą...maciupeńką:)Każda dobra myśl raduje serce. Zła, truje je. Wystarczy przecież tej trucizny, na którą nie mamy wpływu...
 Uwielbiam ten utwór i dzisiaj słuchałam takiej muzyki:) 

    *   
          .                   Proszę się przyjrzeć temu obrazowi, ciekawe jak go rozumiecie...
Zło zawsze poniesie klęskę, gdy nadzieja jest tuż obok?
 Lub - każdy ma swoje demony, dopóki pozwoli im  żyć w sobie? (podda się, czy będzie walczył???) Pani nadzieja żyje...zawsze gotowa wyjść na przeciw...? Ważne, żeby zwyciężało dobro... BA! :)                                                     


I na lepsze wyciszenie, ten, cudowny utwór:)

 ***
Krople...

Krople to życie
krople i skały
krople to łzy
krople to krew
skąpany świat
w nich cały...
*******************************

Na  DOBRANOC, kto ma problemy z zasypianiem, może ta Sonata ukołysze?😉

Mam okazję wyjechać na tydzień...pewnie skorzystam:) , czemu nie? Wrócę bardziej wesoła ?( jak skowronek na wiosnę)..taką mam nadzieję.
Spokojnej niedzieli i dobrego tygodnia:)

Zakompleksieni... STOP ! :)

***
 
Kiedy mówisz,  jestem nikim...
z racji błędów i słabości...
                   Ja ci mówię, przestań wreszcie!
                                   uśmiech niech na twarzy gości....    
🙂
Tak bym chciała, wręcz pragnienie
             niechby wdarł się w głąb twej duszy
          rozgrzał serce, zniszczył pozę
                    szczere słowo, kopie  kruszy...

               Gdybyś jednak szedł w zaparte
w jakiś dzień, zły  moment, taki...
to ci powiem, równaj szereg!!!          
przyjmuj, od przyjaciół znaki...             

😉 
Słuchałam, wielu wykonań, raczej setki niż dziesiątki, podczas życia,:) ale to wykonanie jest mi najbliższe:)od jakiegoś czasu. Jest WSPANIAŁE!!!:) (wygięcia i przegięcia, bez znaczenia dla mnie) ps
Uśmiech oczywiście ma swój urok:)a jakże:) Poznałam tę solistkę przez.... "Metallicę":))😓, DOPIERO😕 
ps. Dobrze, że pierwszy rząd, pokazano na końcu. wrrrr...
😓  dzięki ci Panie! :)


- na ten utwór miałam ochotę dzisiaj:) ot, tak, po prostu...
kiedyś, gdy pierwszy raz słuchałam, wpadłam pod stół ...:)  z emocji oczywiście:))))
Ok...☹, zawsze kontrolujecie swoje emocje???😃
ja im pozwalam czasem pohasać...
😉
To do poniedziałku? :)
Miłego weekendu, zero TV! - dla zdrowotności  :)   

******************************
 Ktoś zrezygnował(?) z Bloga...
Trudno, szanuję decyzję... nawet "wrogów":)
Swoje góry zdobyłaś. Możesz więcej, oczywiście.
 Jednak, hmm... czy warto?
Zdrówka!!!:)

       
utwór, który lubisz... jeśli dobrze zapamiętałam :)
Słuchawki na uszy więc i na  full ! ... tylko proszę, nie becz!!!:)
Powodzenia !:)


25 stycznia 2018

Nie ma nic ważniejszego...

"Tak blisko, bez względu na odległość
Nie można dać więcej od siebie
Zawsze ufajmy w to, kim jesteśmy
Nie, nic innego się nie liczy"

 
przypominam o słuchawkach, lub głośnikach do tych utworów:)

 Teraz żałuję, że wcześniej "nie odkryłam" Metallica"Tym bardziej, że sam został odkryty w 1981😃Jednak nigdy nie słuchałam muzyki z gatunku heavy metalowej. Wydawały mi się zbyt brutalne:)
Jak to do wszystkiego trzeba 'dojrzeć'😉(moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina):)
 Gdyby więc nie ten wyżej utwór, który wpadł mi w oko i ucho podczas szukania muzyki do moich notek, dalej żyłabym w nieświadomości.:( Słuchałam go kilka razy pod rząd .(raz już podawałam) Świetnie odnajduję siebie w końcowej fazie... deszczowej:)
Za parę dni,  "odkryłam"  ten utwór w wykonaniu całego zespołu Metallica. Bardzo mi się podobał. 
Tekst, wokal, cudowne przesłanie... poezja, (ambrozja)
Wybrałam ten teledysk, ze względu na tekst tłumaczony po Polsku. (z dedykacją, wiem dla kogo):)
Nagrania koncertowe, też mi się podobają.:) 

Na szczęście muzyka, wrażliwość i dobre uczucia, nie znają wieku:) (a powinny?)
Chociaż nie zdziwię się, gdy w Polsce będą wprowadzane "odpowiednie ustawy":) bo szef rządowego gangu, tych cech nie posiada.
Klepanie np. różańca,  przy muzycznym (hit na wieki) "Ranne zorze", możliwe, że będzie obowiązkowe:)
W końcu "kogucia wiara" na czele😃..
 (polecam link z listy mojego Bloga)ciągle trzyma mnie  w humorku ta wiedza:))

Ok, co zdążę, to jeszcze odkryję, z pewnością.W końcu  w moich ulubionych ariach operowych, czy znanych kompozytorach Klasyki, nic specjalnego się nie zmieni. Najwyżej wykonawcy:) (co staram się śledzić). Zespoły natomiast objawiają się i odchodzą.
Stają się  zbyt często komercyjne, co osobiście mnie irytuje:)
Przypomnę, że muzyka lat końca 70, 80, 90, polskich  zespołów i solistów, jest mniej lub bardziej dokładnie, zapisana w mojej pamięci.(zagranicznych oczywiście też) Teraz jej nie śledzę. Nie mam na to czasu, ani specjalnie chęci. Szukam co mi umknęło... wcześniej:) chyba, że jakaś perełka trafi do mych uszu:)


Ten utwór, przerabiamy z moją "księżniczką" (5lat)  za każdym razem dwa razy pod rząd. Ja "gram" na wiolonczeli ona "gra" na gitarze:)zaczynamy od tego wyżej na fortepianie:)Ostatnio jednak przechodzimy od razu "do sedna"... emocji, czyli tego:))))
(fajnie to obserwować)😉
Całe szczęście, że publiką na razie są koty.:))Już się nie chowają za tapczanem."Zaskoczyły"o co chodzi.😃 i zaakceptowały:)

Ps. Polityka jest dla mnie  w obecnym czasie, wyjątkowo niestrawna. Przeraża wręcz. 
Dlaczego mam pozwalać, by ktoś ("byleco" rządowo-narodowe) właził w moje "Niebo"? A kyszzzz!😠😠😠😠😉
 Miłego popołudnia i wieczorku:))


 

23 stycznia 2018

Ślady na śniegu...




***

Przespałem  moment...
              odeszłaś w zimowy poranek
                     podążam twoim śladem
                        każdej zimy...
                          zostawiam Ci ulubioną różę
                    w miejscu,
                gdzie urwała się droga
            i ślad...

A.












22 stycznia 2018

Z techniką po francusku, czy po Japońsku??? :)


Za oknem w Strasbourgu deszcz od rana.  Pogoda jesienna.  Ja  zawzięłam się znaleźć temat na notkę.W głowie brak ducha :) pewnie moje dobre duszki też zasnęły. Dlatego chcę, poszukać inspiracji z zewnątrz. Wpadła mi w oko informacja, że Francuzi  ruszają z produkcją rowerów ładowanych na wodór. Koszt 7, 5 tys. euro.
Pomyślałam, kurka wodna,  już są elektryczne w używaniu, teraz ładowane wodorem.. Gdzie tu przyjemność w samej jeździe ?,  pedałowaniu, wysiłku... dla zdrowia itd. Nie mają już innych pomysłów? Szkoda, że jeszcze muszli klozetowych nie wymyślą z pełną technicznie usługą.
(wersja max.)😉
W tej samej sekundzie oświeciło mnie: lepiej sprawdź bo Japończyki co sekunda jeden patent... to się zbłaźnisz. Pufff! -faktycznie, moje wiedza w kwestii muszli klozetowych, skończyła się na zwykłym bidecie z lat osiemdziesiątych. Wstyd mi i postanowiłam się natychmiast do edukować w tej materii.

😃😃😃😓😓😓😓😓😓😓😓😓😊😊😊😊 
Koncepcja i produkcja Japońskich "washletów" okazała się strzałem w środeczek, oczywiście:)

 To prawdziwa rewolucja w świecie automatycznych toalet. 

Funkcje jakie dzisiaj pracują w różnych modelach to:
1.mycie zwykłe
2.dysze do kobiecych części intymnych 
3.wąskie i mocne strumienie do robienia również lewatywy:)
4.funkcje hydromasażu 
5.wyświetlanie poświaty w ciemności
6.klimatyzacja
7.muzyka
8.czujniki do mierzenia cukru we krwi, tętna, ciśnienia krwi, oraz tkanki tłuszczowej.( tej części ciała:)


 W  punkcie 8, dodatkowym plusem lub minusem, może być rozwolnienie.( hm..). W zależności jaki byłby odczyt tkanki tłuszczowej(?) Kontrolowanie ciśnienia, zrozumiałe:)
Pozostałych punktów funkcji tej wypasionej toalety, nie będę analizowała 😓😓😓 publicznie... Przeanalizuję z przyjaciółką. Zapowiada się wesoły wieczór ;)
Tak na marginesie,   po co mi była taka edukacja,  no po co !?  Jeszcze w snach może mnie nawiedzać taka toaleta.😂 😂(a może tylko samo spuszczenie wody...  na wszytko?)😉

Wszystko przez tę pogodę ! Ja wam powiem - ot,co😃😃😃
Oj tam, idę do kuchni po deser😉

Miłego wieczorku dla zaglądających:) 
                               *******************

dzisiaj  muzyczka w oderwaniu od notki:) W końcu każdy wybiera sobie chwile i sposoby na luz:)) Ja czasami zaskoczę siebie:)
 

20 stycznia 2018

Święto Babci i Dziadka... :)


Podobny obraz

Dla   wszystkich Wspaniałych Babuniek i Dziaduniów, 
gdyby wnukom się zapomniało :) życzę:  Dużo zdrowia, miłości, a także tego, by nie zapominali o sobie... (jak wyżej)

 
Podobał mi się ten filmik, spośród mnóstwa "badziewia" w sieci:)

 We Francji ten dzień, jest 4-  ego Marca:) to zdążę ustawić grafik, a nawet przygotować obiad z deserem:)

 Teraz, chciałabym zaprosić państwa zaglądających do mnie, do wysłuchania  wywiadu jaki przeprowadził p. Łukasz
Zaprasza właściwie swoich gości, do swojego prywatnego studia M2.;)(filmiki na YT). 
Wymyślił taki sposób na swoje życie i pracę. Spełnia się, znakomicie! Bardzo pozytywny i wrażliwy młody człowiek.

Obejrzałam mnóstwo wywiadów, z niezwykle ciekawymi ludźmi.
Ten wywiad jednak, przeprowadził w domu Pogodnej Jesieni. 
Tam, gdzie wiele starszych osób z różnych względów, przebywa do końca swoich dni. Jak zwykle, jest  to wywiad "Perełka"! Przynajmniej Ja, go tak odebrałam. Nawet przyznaję, wzruszyłam...

Starsi ludzie są tacy bezbronni... 
Pomimo, że tak bardzo świadomi, zdani są na łaskę lub dobre serce dzieci, i całkiem obcych ludzi. Bywają zaniedbywani i wykorzystywani...gdy nie są pod żadną opieką 😂 itd. itp.
 ******
Pani ma 90 lat.:) 
Nie każda Babcia ma demencję starczą w tym wieku, jest złośliwa, zaniedbana, zrzędliwa, i egoistyczna. 
Wcale to nie znaczy oczywiście, że inne Babcie są gorsze! - ależ nie! Nikt nie zamawia sobie np. choroby... 
Wydaje mnie się, że uwarunkowania genetyczne też robią swoje. Po prostu, gdzieś tam jest dla każdej Babci i Dziadka zapisany los...w gwiazdach, chociażby...:)Tak jak i dla każdego człowieka
A dzieci, wnuki, wnuczki - odnajdują się w sytuacjach, uroczystościach rodzinnych?  Pamiętają zawsze? hmm...

Cóż, nieumiejętne korzystanie z tzw. cywilizacji XXI w.
(technika, inne priorytety, materialny konsumpcjonizm )w wielu rodzinach psuje relacje pokoleniowe. Tej prawdy się nie przypudruje...
Trzeba ją zaakceptować, by być pogodną Babcią😀
"Konfitury" nawet kk. potrafi znaleźć...Ba! :)

                                     Proszę słuchać- czas, 26 minut
Gorąco polecam !:)

Miłego dnia 21.01. 2018, jeszcze raz
DLA WSZYSTKICH BABĆ I DZIADKÓW :)

19 stycznia 2018

Złośliwa pani Fryderyka?...

 Wiadomo, całe zło  "od bab" jak to mówi "znany autorytet w Polsce" , ojciec "owieczek", Rydzyk.
Na szczęście On i jemu podobni, nigdy nie byli i nie będą dla mnie autorytetem.:) a kyszzzz:)

Poważniej:
faktycznie, z ostatnich kilku lat, wszystkie anomalie pogodowe niepokoją. Ponieważ sama się na tym nie znam i też nie wgłębiałam w temat, z zainteresowaniem przeczytałam dwa komentarze, pod artykułem w gazecie "Wprost"


  (qrde blade)
dzisiaj 11:50
Zdecydowana większość anomalii pogodowych, które nomen omen zdarzają się Europie i Ameryce ostatnimi laty jest spowodowana działalnością HAARP to jest mikrofalowej instalacji anten o ogromnej mocy mające w swym zamyśle grzać jak ustawiona w niebo mikrofalówka cząsteczki wody w jonosferze. Jeśli taka instalację umieścimy w okolicach podbiegunowych to działalnością swą, będziemy powodować rozdzielenie i skierowanie w inne rejony gromadzących się tam naturalnie mas arktycznego powietrza. Tak więc nie bez kozery taka właśnie instalacja powstała na Alasce, aby tak realizowanym grzaniem wypychać i rozdzielać zimne , arktyczne powietrze z nad bieguna na południe planety.


 Oczywiście taka działalność nie jest zupełnie niewidoczna dla tych którzy tzw. mają choć odrobinę oleju w głowie , gdyż nadchodzące anomalie pogodowe i gwałtowne sejsmiczne i wulkaniczne ( spowodowane działalnością tej ogromnej mikrofalówki ) będą zaobserwowane przez liczne stacje mierzące przykładowo częstotliwość rezonansu Shumana i po pojawiających się tam anomaliach w wykresach, natychmiast można poznać, że wielki brat ma zamiar grzać atmosferę na biegunie czy gmerać w pogodzie. Naturalnie taką działalność można prowadzić impulsowo lub ciągle symulując pogodę na całej półkuli północnej i powodując prawdziwy H'armagedon w zwiększającej się aktywności sejsmicznej planety.

Wielu naturalnie powie, że to kolejna teoria spiskowa, stworzona przez gorące głowy, ale należy w tym miejscu przypomnieć, że trwa cichy, globalny wyścig o złoża surowcowe znajdujące się na terenach podbiegunowych, które można by eksploatować powodując ocieplenie w tym miejscu klimatu ( naturalnie kosztem kolejnych katastrofalnych zim w Ameryce i anomalii pogodowych w Europie ) - ma to również jak widać swoje wiadome, biznesowe uzasadnienie. Jeżeli jednak ci twardogłowi nadal będę bez durnie nadal głosić, że to bzdury niech łaskawie obejrzą sobie powyższe wykresy rozkładu stref zimna w kolejnych latach .

i niech łaskawie sprawdzą, że za każdym razem takie katastrofalne dla Ziemi i pogody anomalie są poprzedzone zaobserwowanymi w pomiarach rezonansu Shumana w stacji w Omsku anomaliami.
Tak więc drogi PREMIERZE masz mało bystrą kadrę specjalistów, albo nie zwyczajnie wolą dla własnego bezpieczeństwa i św. spokoju cicho siedzieć...
Jeśli więc naturalnie wysoko opłacane jaśnie Państwo, się nie ocknie z mentalnego letargu, to znowu w porze kwitnienia w maju będziemy mieli przymrozki !
wężykiem, wężykiem


Odpowiedzi: 1 (pod komentarzem)


 Ocenia się, że instalacji HAARP jest kilkanaście na świecie i mają je wszyscy liczący się gracze... nawet Unia Europejska w Hiszpanii i Norwegii i zapewne w Wielkiej Brytanii. To już powszechna wojna pogodowa, problem w tym że póki co nie ma możliwości udowodnienia kto jakie wywołał skutki pogodowe i nawet Amerykanie nie są wstanie udowodnić że obecne od kilku lat siarczyste mrozy w Ameryce Północnej są wynikiem działań Rosjan i Chińczyków. Należałoby dodać że obecne w Polsce "Chemtrails" (które weszły do Polski wraz z wojskami NATO, są również elementem wojny pogodowej.

(OCZYWIŚCIE PISOWNI NIE ZMIENIAŁAM);)ps. tych kom. już nie ma😀chciałam zobaczyć czy jeszcze się jakieś pojawiły... ( ciekawe cenzura się ujawnia?)
 

Z tego wynika, drodzy czytelnicy, że jeszcze nie raz, będziemy podziwiać anomalie pogodowe.
Człowiek nie ustąpi, dopóki nie zniszczy całej planety...taka rasa..:)


18 stycznia 2018

Na razie, "byleco"

Tak mi dobrze zrobiło niedzielne "Owsiakowe" doładowanie serc, że nie chce mi się tego samopoczucia  psuć 😓  

A w głowie pustka i wiatr wyje😃

Nawet p. Kempa mnie nie "rozbawiła".
Pojechała  do Jordanii, jako fachowiec od spraw uchodźców. Miała za zadanie sprawdzić jak  im się żyje w obozach i załatwić sobie kolorowe fotki. 
Zarezerwowała więc rządowego Embraera, bo mniejszej CASY, choć o połowę tańsza, nie zaryzykowała. Na pokładzie nie byle kto, p. Semka :) Także spanko w luksusowym hotelu Marriott, wraz z ekipą towarzyszącą. Starannie dobraną, ma się rozumieć. Miedzy innymi byli to dziennikarze reżimowi, cudownie  prawomyślni. Oczywiście pod "fachowym" okiem, p. Semki.  



Pani minister i ekipa, po solidnym, dobrym(mam nadzieję) posiłku  w hotelu, zwiedziła co miała zwiedzić, i przybiła żółwiki z dziećmi. Fotki pamiątkowe do albumu, też zrobiła. Prezenty z radosnym uśmiechem porozdawała. Zostawiła resztę drobnych, jakieś  135 tys.  na ciuszki dla dzieci. Nie zapomniała o blokach rysunkowych i kredkach z Polski.

Dzieciaki wreszcie muszą się nauczyć  malować NIEBO i SŁOŃCE,  a nie tylko samoloty i zburzone miasta, na czarnym tle. Co to do cholery ma być za imbecylizm? - zastanawiała się. A potem "takie coś" skrzywione na umyśle, rozłazi się po całym świecie.  Ona,  B.Kempa, wrzuci im parę pomysłów  tam  na miejscu,  do tych czarnych "czerepów". Nie musi ich oglądać w Polsce...!

Następny wyjazd będzie do obozów w Grecji.Też pojedzie. Jasne. Musi nazbierać punkty:)

 Trudno, musi się poświęcić. Ambasada w WATYKANIE  jej się marzy...
 Oczywiście, jak z tych wycieczek wróci cała i zdrowa. Bo wiadomo...do kogo i do czego jedzie. Prezes, też wiadomo, zawsze ma rację w stawianiu diagnozy !  :)
*****
Wiec sami szanowni czytelnicy widzicie, o czym tu pisać? Wszystko na razie "bele co" ...😉

Teraz  żadna muzyka mi nie pasuje. Znalazłam ten filmik. Warto obejrzeć...(około 8 min)ja bym dopasowała tylko inną muzykę...
 Lubię, jak dobro zwycięża. Powraca skąd wyszło ...

14 stycznia 2018

Zwolnij, rozejrzyj się, i...wsłuchaj

Tak, dzisiejszy dzień będzie dla mnie ŚWIĘTEM. Będę brała udział w pięknej akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będę obserwowała, słuchała, o wspaniałych historiach ludzi, którzy żyją dzięki panu Owsiakowi. O wielkich sercach milionów ludzi, właściwie już w każdym zakątku świata, którzy chcą brać udział w tak szczytnym celu. Niektórzy grają  od początku z p. Jurkiem, a niektórzy kilka, kilkanaście lat .
Podczas jej trwania, zawiązywały się również przyjaźnie, sympatie, miłości. Bo w takiej właśnie serdecznej atmosferze, i ofiarowaniu tego, co człowiek ma najlepszego w sobie, ONE właśnie  rodzą się najchętniej. Bez kalkulacji i korzyści osobistych.  Tak jak każdego dnia w życiu prywatnym u większości szczerych dusz...


INNE święta, są bez specjalnego znaczenia dla mnie. To zlepek hipokryzji. To dzwony i pogromy ludzkiej godności pod płaszczem wyświechtanego słowa "miłosierdzia" To fałszywe świadectwa, choćby przeciwko Orkiestrze, i próba zainfekowania jej zwolenników, swoim jadem. 
Więc zawsze zastanawiałam się, komu ci przeciwnicy p. Owsiaka, składają.... Hołd, i biją pokłony?  Już przestałam się zastanawiać. Odpowiedź jest jasna i gotowa każdego dnia...:)



Ten cudowny utwór, prosi o zwolnienie i refleksje, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Co dla mnie jest ważne, zawsze wiedziałam. Śmiało mogę  powiedzieć, że od dziecka...

Miłego i radosnego dnia, życzę wszystkim zaglądającym ;)
           💗tik-tak 
Na dzisiaj 15.o1.2018 Orkiestra zebrała ponad 81 ml ! 
OSTATECZNY WYNIK DNIA 8 -EGO MARCA ..... na pewno przekroczy sumę z ub. roku. ponad 105 ml.:) Brawo ! - dla ludzi dobrego serduszka:)

11 stycznia 2018

Z deszczu pod rynnę !?

 Sami widzicie rodacy, dać parasolkę kobiecie, (mam ochotę powiedzieć babie!) to wystawi tyłek pod rynnę ! Gdzie się szlajały te posłanki choćby z opozycji, podczas głosowania nad  losem  kobiet, w sprawie aborcji? No gdzie ! Wyborcy dali wam głosy!

Nagle też sumienie do tyłka wlazło? To ok. Niech tam siedzi. Niech rodzą kalekie dzieci taśmowo, skoro mają tak wypatrzone przez kk. chore  poglądy. Wcale mi  nie będzie żal kobiet. 39 osób nieobecnych podczas głosowania. Zabrakło 8 głosów by Projekt Obywatelski, ponownie skierować do komisji. Tłumaczenia są żałosne.

Skandal, kompromitacja ! Lekceważenie obywateli, którzy zbierali podpisy.. . Brak mi słów !
Opozycja wraz z liderami(pożal się ścianie!) nie ma szans wygrania, żadnych wyborów! Przez najbliższe lata! Skołtuniona jak i PiS!  Pokolenie następne, wyedukowane na reformie pani Zalewskiej, nie wyrówna żadnych braków i nie wyłoni przyszłego lidera.
 Powiększy ciemnotę do rozmiarów katastrofalnych...Do tego doprowadzicie "Totalna Opozycjo!"(głupoto)
                  ***********************************
Wczoraj nie słuchałam debaty, więc słuchałam muzyki.  Z powodu, dobrego nastroju, który chciałam  utrwalić, słuchałam sobie tego pana niżej. Miałam niebo na ziemi, w każdym zakamarku, jak zawsze😉
 Słuchawki i jedziemy....ja słuchałam wczoraj kilkanaście,utworów... szczerze polecam...
 ... to nie jest takie proste, jakby się zdawało...
wyspa też by mi pasowała... bez tłoku. Konie, psy, koty i jednak parę bliskich osób:) Lubię pomarzyć... marzenia wbrew pozorom, pozwalają przetrwać w tym realnym, sztucznym, zakłamanym  świecie. Zachęcam więc do marzeń...:)

9 stycznia 2018

Serial brazylijski wciąż trwa :)


 

 Zmiana Ministrów

 Nie szkodzi, jak nie lepszy od poprzedniego
     miał być ruch ?  - był, po za tym nic nowego
        wszystko zostanie w rodzinie,
             grasz, wygrasz - dobra zmiana nie zginie !     


Główny strateg  ?

Poustawiał sobie pionki na szachownicy
poobserwuje, kto na  dłużej "zakotwiczy"


                                                                 Maski      
                   
                                            Właśnie założono nowe  maski
                                                kurtyna w górę ! - płacz, czy oklaski?
                                                          samobójców  ci u nas dostatek
                                                                szczęśliwcy, mogą uniknąć "kratek"


 Po dymisjach                                                        

                             Problem Opozycji teraz rośnie                              
           już nie będzie tak źle i "radośnie"                           
       coraz mniej zostaje ostrych naboi                                                                                                      
"niemoc" jej podwoi się, czy potroi ?
                                                                                 
😉

                      Dzisiaj...
                                        
Obejmując urząd ,Ministra, uroczyście przysięgam:
... że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem". 
Przysięga może być złożona z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg". 

 Taką przysięgę złożyli. Fakt.  

- Co pan, jako obywatel powie o dzisiejszym wydarzeniu?
      
 - A bo to pierwszy raz, pani kochana?  -a toć une co chwila  przysięgają ludziskom, że bydą wierni, i obywatylom i Konstytucji.  A dyć potem,  na zatracenie ją szargajo. Ja jak swojej Kaśce przysięgoł, toć i do dzisiaj mnie trzymo. 
No ale chłop ma honor !    - taka to różnica pani..
Jeszcze pani redachtorko kochana i świntych w to wciągają...kurza ich nać !   A my chłopy ni głupie, słoma u nas w buciorach, a u nich ? , no we łbach paniusiu kochana , we łbach, a jak.  To ja powiem, o !....




8 stycznia 2018

Ładuj akumulatory...będzie okazja:)


Rozumiem, że w każdym obrządku, kto się miał narodzić to się narodził:) Teraz czekam aż "Łaska Pańska" dotknie wreszcie planetę Ziemię. Wpłynie na odbudowę środowiska naturalnego.Zlikwiduje smog, by ludzie nie powiększali kolejek do lekarza i nie zapełniali szpitali, bo lekarzy brak. A także, by ta "boża łaska" dotknęła, "oświeciła" zwyrodnialców w stosunku do zwierząt, ludzi, którzy potem zostają "patriotami" na listach wyborczych. Jest też grupa "patriotów inaczej". Im nie zależy by być na jakiejkolwiek liście.Wolą być w ukryciu.

Tym bardziej gdy jest to lista pedofilów, zbrodniarzy, biznesmenów, a także tatusiów uchylających się od alimentów itd.  Życzenie ich stało się rozkazem:) Jeden telefon papy Rydzyka, szefa organizacji  z Torunia i po kłopocie.
 Mam nadzieję, że nikt poważny nie liczy na żadną  łaskę. Pańską, księży, żoliborską, bliskich, dalekich, przyjaciół... ok, na wrogów może liczyć.  Przynajmniej tu nie dozna zawodu.:)Oni w pogotowiu. Zawsze.
 Przychodzi czas, by wreszcie zacząć liczyć na siebie. Tylko na siebie.  Czy łatwo w takim świecie żyć?  Ba !...też pytanie...
To po co wierzyć w jakiś sadystów???  po co, pytam się?...
Szczęśliwy, kto będzie miał siłę oprzeć się jemu podobnym głosicielom... "dobrej nowiny".
 ("dobrej zmiany")
Sam będzie głosił lepszą, prawdziwą :)

 *******
Ja czekam z niecierpliwością do niedzieli, by pooddychać tą serdeczną atmosferą z Jurkiem Owsiakiem z WOŚP;) Bez względu na świeże czy zatrute powietrze...doładować akumulatory !
spodobał mi się ten pomysł nagrania:)))tego, nagrania:)

6 stycznia 2018

Magiczny, błękitny koralik...

Czytaliście państwo książkę pt.Karolcia -Marii Kruger.? - przy okazji, np.czytania przez  dzieci, lub wnuki?:)

Główna bohaterka, ośmioletnia Karolcia, wchodzi w posiadanie magicznego niebieskiego koralika, który spełnia każde jej życzenie. 
Dzięki niemu Karolcia wraz ze swoim nowym kolegą, Piotrem, przeżywa wiele ciekawych i zabawnych przygód. Muszą jednak uważać, gdyż koralika szuka zła czarownica, Filomena, która chce go wykorzystać do swoich celów. Po jakimś czasie okazuje się też, że koralik nie ma nieograniczonej mocy - każde życzenie sprawia, że staje się coraz bledszy, aż w końcu kiedyś zniknie. Od tej pory dzieci postanawiają używać go ostrożnie.
Po którejś z rzędu  przygodzie, koralik robi się tak blady, że może spełnić już tylko jedno życzenie. 


Karolcia prosi więc, aby spełnił marzenia wszystkich ludzi. W jednej chwili tak się dzieje i wszyscy są bardzo szczęśliwi. Dzieci dostają nowe zabawki, sąsiadka zdrowieje, sąsiad zostaje sławnym muzykiem, a mama Karolci wraca ze szpitala, wołając, że wszystkie dzieci pod jej opieką wyzdrowiały. Koralik znika, a Karolcia cieszy się, że właśnie takie życzenie wypowiedziała.
  Cudowne prawda?

Pamiętam moje młodsze dziecię, czytało tę książkę(sama) po kilka razy, zaczynając od 5 lat. Ja dwa razy. Pierwszy raz córce na dobranoc, a potem jeszcze raz sama sobie, za jakiś czas


Pamiętam również, jak "omawiałyśmy" tę książkę. Moja mała, Oleńka z wypiekami na twarzy, mówiła: 
- mamuś, jak ja bym chciała mieć taki błękitny magiczny koralik.
- co byś robiła wtedy Oleńko ? - pytam.
- no co ty nie wiesz? przecież to samo co Karolcia! Pomagałabym każdemu kto byłby smutny, chory, albo jakby mu kotek z balkonu wypadł, to by żył. 

(kiedyś nam wypadł, nie umiałam ukryć smutku... bardzo długo) 

 Pamiętam, że wtedy córce odpowiedziałam:
- córeńko, w życiu jest ważne,  by umieć znaleźć taki błękitny koralik...
- ale jak znaleźć, gdzie szukać? -  żartujesz, prawda?
- jest taki kompas Oleńko, on pomaga znaleźć kierunki, drogę...
- prawdziwy?
-tak, mogę ci jutro kupić jak bardzo chcesz

-ojej mamuńku, kup mi proszę, proszę!

Kupiłam:)wytłumaczyłam. Pamiętam jak z córką sąsiadki, namawiały się w pokoju, żeby wyjść na podwórko i szukać koralika:) Pytałam później, czy udało się go znaleźć, - powiedziała, że jeszcze nie.:)
Pocieszyłam, że kiedyś na pewno uda się. Ważne by szukać, mieć cel...
- za parę lat, będziesz starsza i nauczysz się korzystać z "innego kompasu".
-z jakiego? 
- w życiu tym kompasem może być i serce i rozum 
  Zaczęła się irytować, Ty zawsze musisz się  "wygłupiać"!?... 😃
ps. plus był. Nauczyła się rozpoznawania głównych kierunków geogr. i uczyła dzieci z podwórka:)
                     *********************************
Dzisiaj, ilekroć jest mi smutno, ze względu na prywatne sprawy, lub na te w przewijające się w świecie  tragedie, powraca myśl o "koraliku" Przydałby się taki...:)
Prawdziwy !!!...oczywiście :)Zrobiłabym raz, dwa, porządek na świecie. 
W  Kraju początek, oczywiście. Serca ludzi dawno już "wyblakły".
Tracą moc... Nie ma odbiorców... (?)
Rozum przez to, też wyparował. Niektórym bezpowrotnie...
Smutne. 

:)
takiej słuchałam dzisiaj muzyki:) (między innymi)
Miłej niedzieli życzę, zaglądającym

5 stycznia 2018

Okazja, warta każdego poświęcenia ! :))



 



Pani Prezydentowa, postanowiła dać na aukcje 
WOŚP-Jurka Owsiaka, swój 3 częściowy kostium w kolorze fuksji, rozmiar S:)Miała go w ważnej dla Polski sytuacji. Gościła wraz z małżonkiem, Prezydenta Trumpa z małżonką.
 Chce zapomnieć ?:)Chętnym z wagą ponad rozmiar, zalecany natychmiastowy post. (suchar i woda z octem, uczciwie) 
Nie da rady popuścić na szwach ;)nie, nie. Szyty oszczędnie. Na figurę, pani Prezydentowej.



 Pan Prezydent, był uprzejmy oddać swoją jedwabną muchę, na tę aukcję. Miał ją tylko raz,... pod szyją:) Zapach światowej firmy, utrzymujący się na niej, spełni najbardziej wybredne gusta... o to jest spokojny.
 Spytacie czemu nie długopis? Ten zarekwirował p. Prezes. Jest w jego sejfie.

Minister Szyszko przeprasza, że nie może dać skórę Rysia, na aukcję Owsiaka.Specjalnie w tym celu, zresztą,  wyprawił go do krainy spokoju. Jakiś zazdrośnik z PO, zakablował i prokuratura musi teraz jakiś czas  udawać, że jemu, ministrowi, robi "kuku".:)  A z licznie wypchanymi zwierzakami ze swojego lasu, tudzież z ROGAMI, tzw, porożem, nie chce się rozstawać. Stanowią jego wizytówkę od lat. Żona też je pokochała.:)



Po bezsensownym procesie w sądzie,  odda skórę  Rysia, pod licytację. Ku chwale Orkiestry.
Dopóki ma swój Las i swoją Puszczę, może sobie upolować co chce. Dla osłody jednak, podaruje dla Orkiestry czapkę myśliwego z wizerunkiem Jelenia i osobistym podpisem.
 😅
*****
Wiadomość z ostatnie chwili:
Tego roku,  pan Prezes, JK, w celu ocieplenia wizerunku, z powodu otwartej przez lata wojny z panem Owsiakiem, podaruje na aukcję swoje sznurówki. Raz używane, i nie porwane.
 😋
 A  co podaruje papa Rydzyk z radia M. w swym Miłosierdziu Bożym ?
 Chętnie odpowiedział: ...podaruję modlitwę w "odpowiedniej formie" - zaznaczył tajemniczo. Jakiej ? - nie odpowiedział
                   ******************************

Mam nadzieję, że w tym roku znowu Jurek przebije sumę z poprzedniego roku. Tego mu życzę z całego serca, dokładając swój skromny udział:)
  Powodzenia dla Orkiestry i wszystkich graczy! :)
 💓💓💓💓💓💓💓💓

4 stycznia 2018

No właśnie...:)

😉
 ****
 Pisałam w poprzedniej notce, że w miarę możliwości, trzeba "wyrywać"z życia tyle radości, ile jest możliwe:)  Mój tydzień odpoczynku musiał się więc skrócić. Poddałam się hi, hi, hi.
Wyjątkowo prędko opanowałam to co powinnam, więc nie muszę się torturować dłużej. Muszę i chcę włączać Skype. (W imadło fb i t, na szczęście nie dałam się wkręcić) 
 Najdłuższa przerwa w nim,  to jeden dzień. 😃 lub umówiony wcześniej weekend plus wakacje. Tak już 7 lat:)

Mam przyjaciół z którymi lubię rozmawiać i to "co najdziwniejsze" wcale mi nie mija. Im też. To są wybrane i "wyłowione" z tłumu osoby, które nigdy mnie nie zawiodły i wiem, że tak będzie do końca świata i jeden dzień dłużej :) Tak pojmuję przyjaźń..Nie jest męcząca, zapewniam. Bywa, że podłączymy się tylko po to, by powiedzieć sobie, że chce nam się już spać, lub poleżeć na dowolnym boku i dzisiaj nie pogadamy. 😃. O żadnej obrazie, nie ma mowy;)oczywiście. Jednak są dni, że rozmawiamy kilka godzin. Tych jest przewaga:)

 Obowiązuje tylko jedna zasada, szczerość. "Spryciule" :) nie mają szans.
 Mam nadzieję, że  zdrowie pozwoli na  wyrywanie  radości, jeszcze długo. Przecież ktoś zdecydowanie mądrzejszy ode mnie, powiedział;  właściwy wiek człowieka, wyznacza rozum. 😃😃Kurka wodna, zabrzmiało dwuznacznie?😃😋. Ja bym tylko nie chciała jeszcze mieć 2, 3 latek. Wystarczy mi 30,  noo ok, góra 40 tka. (Wie co chce i wie co robi i na dokładkę WIE,  że nic nie musi !

  Niczego  udowadniać, też.:) Ani sobie ani nikomu  :) Również tłumaczyć z niczego, zabiegać o cokolwiek :) Wiecie jaki to "boski  stan"? Ba, 😃😃 oczywiście, że wiecie ! :) No  i dosyć . Bo faktycznie moja cofka "w młodość" może zejść do... pieluszek😋

Dzisiaj, muszę się rozkręcić i uzupełnić co straciłam, nie czytając na bieżąco niektórych notek. Jutro coś skrobnę. Obiecuję, coś na "na wesoło"..mimo, wszystko.

Miłego wieczoru;)


Taki "rodzynek", też może zaskoczyć:)

1 stycznia 2018

Spróbujmy ocalić naszą radość... z życia:)

...może się uda, choćby w jakiejś części?                                                                                          

2018...

Nie przepadam za tłumami, ale jeśli już jestem, to w takim najlepiej bym się czuła. Proszę się przyjrzeć, (kto ma czas) jaka radość udziela się w tym tłumie każdemu. Młodzi, starsi, bardzo starsi nawet, ładni, brzydcy, łączy ich jedno: Wielka, naturalna radość. Każdy z nich uważa się za wyjątkowego. Pięknego, kochającego i kochanego.

 Bez kompleksów.  Sami pokazują, że są warci wszystkiego najlepszego... Cudownie jest na to popatrzeć:) We Francji, ludzie raczej nie przepadają za takimi zabawami. Przynajmniej nie w tym regionie, gdzie mieszkam. Byłam też w innych i bez szału. Drętwo. Serio.

Z Polski, nie mam też specjalnie wyróżniających się  powitań Nowego Roku:) Piękne początki na dużej sali trwały 2, 3 godziny, a potem... eh:))jak zwykle. Z "paniska" wyszedł...wiecie kto.Poza tym pot, przeplatany z alkoholem, też nie przypominał zapachu fiołków:)

Byłam dwa razy po niemieckiej stronie, na koncertach tego typu.  Raz załapałam się na p. A.Rieu. Ten koncert zapisał się na stałe w mojej pamięci.Było tak naturalnie jak na tym nagraniu. Bawiłam się świetnie, z zupełnie obcymi ludźmi dla mnie.

Sama jestem ciekawa, co przyniesie 2018 rok. Wszystkim. Na całym świecie. Co przyniesie Polsce?
Jeśli to co myślę... to tak bardzo chciałabym się mylić, że nie macie pojęcia... A może macie?:)

                                                  Proszę nie dać wyprowadzić się z UE.:)
 No i oczywiście moim ulubionym walcem  muszę skończyć:) Dzisiaj w tym wydaniu:)

 Nie, jeszcze jedno nagranie. Tydzień odpoczynku od komputera, dobrze mi zrobi.